Kasia Pszonicka
  • BLOG
  • KURS “STRATEGICZNY START”
  • PODCAST

Archiwum

  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • październik 2022
  • czerwiec 2022
  • styczeń 2022
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • luty 2021
  • marzec 2020
  • listopad 2019
  • wrzesień 2019
  • czerwiec 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • maj 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • listopad 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • maj 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • czerwiec 2016
  • luty 2016
  • grudzień 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015
  • czerwiec 2015
  • maj 2015
  • listopad 2014
  • sierpień 2014
  • lipiec 2014
  • czerwiec 2014
  • maj 2014
  • marzec 2014
  • luty 2014
  • styczeń 2014
  • październik 2013
  • wrzesień 2013
  • maj 2013
  • kwiecień 2013
  • październik 2012

Kategorie

  • Biuro
  • Biznes
  • Biznes mamy
  • Blogowanie
  • Cytaty
  • Dla początkujących
  • Emirackie Ciekawostki
  • Finanse
  • Lifestyle
  • Mix
  • Motywacja
  • Narzędzia
  • Nauka
  • Organizacja
  • Podcast
  • Podsumowanie
  • Pomysł na biznes
  • Strategiczny Start
  • Travel
0
0
0
Kasia Pszonicka Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
  • BLOG
  • KURS “STRATEGICZNY START”
  • PODCAST
  • Biznes
  • Dla początkujących
  • Pomysł na biznes

Jaki biznes po godzinach pracy…?

  • Kasia Pszonicka
  • 1 sierpnia 2017
  • 9 komentarzy
Total
0
Shares
0
0
0
0

…to jedno z haseł, które wpisujecie w Google i szukacie u mnie odpowiedzi. Jeśli chodzi o konkretne pomysły to zwykle wystarcza rzucenie okiem na listę pomysłów na biznes, którą opublikowałam na dobry początek tego roku. Więc nie będę szła w tę stronę.

Ale dobry pomysł to jedno, a warunki jakie musi spełniać taki biznes „po godzinach” to drugie. I o tym będzie dziś!

Jaki biznes po godzinach pracy?

Na początek słowem wstępu moja mała historia. Na prawdziwym etacie pracowałam raz. Przez rok. Było tak:

No dobra, nie było aż tak źle 🙂 Z resztą, szczegółowy opis moich odczuć możecie przeczytać tutaj, więc nie będę się powtarzać. W każdym razie, w trakcie tamtej pracy moje przedsiębiorcze zapędy nie zgasły, wręcz przeciwnie! Podsycane esencją pracy w korporacji zaowocowały dwoma pomysłami, z których jeden realizuję (ten blog), a drugi dalej walczy o moją uwagę.

Niestety był też trzeci! Pomysł na którym przekonałam się, jak ciężkim kawałkiem chleba jest biznes oparty na rękodziele, tak często wybierany przez początkujące przedsiębiorczynie!

Był to projekt, który realizowałam równolegle z pracą na etacie. I który nie spełniał żadnej z wymienionych w tym poście cech. Po latach, doskonale widzę czego mu brakowało do sukcesu. I dziś Wam o tym opowiem!

Biznes po godzinach powinien…

…być bardzo dochodowy

Masz kilkukrotnie bardziej ograniczony czas niż ktoś kto zaczyna bez etatu. Jednocześnie żeby określić realizację planu jako „z sukcesem”, musisz wyrobić tę samą normę co pełnoetatowe biznesy. No może nie w jakichś obiektywnych kryteriach, ale zobaczysz, że poprzeczkę raczej ustawisz sobie wysoko!

Dlatego od razu zdecyduj, że Twój biznes po godzinach będzie dochodowy. Ceń się! Nie konkuruj ceną, nie martw się, że „nikt tego nie kupi” i tak dalej.

Takie podejście ma dodatkowy plus – jeśli biznes wypali, przy wysokich dochodach szybciej uda Ci się rzucić etat (oczywiście jeśli myślisz o tym jako o celu :)).

…składać się z zadań, które łatwo delegować

Nie ma się co okłamywać, że te 2 godzinki po pracy wystarczą. Na początku, możliwe nawet, że tak, ale jeśli pomysł okaże się trafiony (czego Ci życzę!) to szybko będziesz chcieć go rozwinąć jeszcze bardziej. I wtedy łatwiej pójść w delegowanie zadań niż przedwcześnie podjąć decyzję o rzuceniu pracy i bić się z wyrzutami czy kasy starczy do pierwszego.

Poza tym, umiejętność delegowania na pewno Ci się w biznesie przyda, także lepiej zacząć wcześniej niż później!

…być łatwo skalowalny

Tu jest ten sam problem co z dochodowością biznesu. Im więcej sprzedasz, tym więcej zarobisz. (#OczywistośćRoku)

Nie pakuj się po godzinach w biznes, którego zasięgu nie można łatwo zwiększyć. Nie mówię, że od razu masz działać na całego, ale zostaw sobie na taką furtkę.

Mój biznes rękodzielniczy (jak i wiele innych podobnych) był tragicznie nieskalowalny – dobrze, że nie trzymałam się go zbyt długo 🙂

…dać się lubić

Nie chcesz wracać z pracy do zadań, które nie sprawiają Ci frajdy. Uwierz mi 🙂

…nie musi być niskobudżetowy!

Masz przecież stały dochód z etatu. Nie chcę Ci powiedzieć „szastaj kasą na inwestycje”, ale wiesz co mam na myśli. Nie musisz przy rozkręcaniu biznesu oszczędzać, tak jak ktoś kto zaczyna zupełnie bez żadnych środków.

Tylko kieruj się jedną zasadą! Inwestuj gdy widzisz na horyzoncie zwrot z inwestycji. I wszystko będzie dobrze 🙂


Wymienione wyżej cechy są właściwie cechami, które każdy dobry pomysł na biznes powinien posiadać. Różnica z biznesem „po godzinach” jest taka, że w jego przypadku brak którejkolwiek może zakończyć się katastrofą. Nie ma możliwości by ją jakoś nadrobić…

Udało Ci się rozwinąć biznes po godzinach? Bardzo ciężko było? A może przeciwnie – poniósł Cię flow? Napisz swoja historię w komentarzu, chętnie przeczytamy 🙂

5/5 - (2 głosów)
Total
0
Shares
Udostępnij 0
Pin it 0
Wyślij 0
Przeczytaj również
Czytaj post

Podsumowanie 2021 (To nie literówka) – Podcast 005

podcast biznesowa kolezanka kasia pszonicka
Czytaj post

Koleżanka z internetu – Podcast 004

biznes mamy hit czy kit
Czytaj post

Biznes mamy – hit czy kit. Moje przemyślenia po 6 latach.

prowadzenie bloga
Czytaj post

10 myśli po 10 latach prowadzenia bloga

najlepsze rzeczy jakie zrobiłam dla siebie 2021
Czytaj post

4 najlepsze rzeczy jakie zrobiłam dla siebie w 2021 r. – Podsumowanie

Kasia Pszonicka Podcast Blog
Czytaj post

3 kroki na start z własnym biznesem – Podcast 003

Subskrybuj
Login
Powiadom o
guest
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
Marek
5 lat temu

ja podobnie jak Ty. mam bardzo małe i krótkie doświadczenie w pracy na etacie, kilka epizodów które być może nawet nie trwały roku czasu skutecznie obrzydziły mi ten sposób zarabiania i spędzania swojego każdego (no prawie każdego :p) dnia swojego życia,
niestety nie zawsze bywa tak różowo jakbyśmy tego sobie życzyli, toteż w moim przypadku doszło do nadmiernego przeinwestowania własnego biznesu, a kolejny nowo otwarty pomysł już zdążył pochłonąć znaczną część środków, ale jeszcze nie przyniósł spodziewanych rezultatów, toteż postawiło mnie to wszystko na krawędzi,
jednak gdyby mnie ktoś zapytał czy żałuję, hmm….., jedyne czego żałuję to decyzji których nie podjąłem, kiedy nadarzyły się stosowne ku temu okazje

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
5 lat temu
Reply to  Marek

Trzymam kciuki żeby wszystko poszło w końcu po Twojej myśli 🙂 Każdy z nas ma za sobą jakieś większe lub mniejsze porażki. Sztuka to wyciągnąć z nich wnioski i działać dalej 😉

0
Odpowiedz
Karolina K
Karolina K
5 lat temu

Ja całe swoje dorosłe życie pracowałam na etatacie, teraz dopiero jestem na swoim koncie, ale mam dużego klienta przez co dalej sie czuję jakbym pracowała na etatcie tylko lepiej bo robię kiedy chcę i jak chcę:) Po skończonym projekcie planuję wrócic na etat ale mam większą świadomość jakiego typu szefa i firmy szukam także nie będzie to pierwsze lepsze coś. A biznes będę rozwijać dalej po godzinach, bo narazie mi sie chce i sprawia mi to frajdę:)

0
Odpowiedz
Natalia
Natalia
5 lat temu
Reply to  Karolina K

Ale sama przyznasz, że duży klient bardziej Cie zmotywuje niż ten mniejszy?:)

0
Odpowiedz
Master
Master
4 lat temu

https://biznesnaostro.pl/pr… Nie wiem kto od kogo ściągął, ale śmierdzi plagiatem ‘biznesmeni’.

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
4 lat temu
Reply to  Master

Hej, dzięki za info! Łatwo to sprawdzić, wystarczy zobaczyć, który post został opublikowany jako pierwszy 😉 Niestety takie rzeczy (mi) się zdarzają i to nie rzadko…

0
Odpowiedz
Master
Master
4 lat temu
Reply to  Kasia Pszonicka

Tak tak, sprawdziłem. Nie ma daty dodania wprost przy tytule
(niestety), ale rzeczywiście da się to łatwo zobaczyć. Napisałem tamtemu
Panu komentarz aczkolwiek pewnie nie zostanie zaakceptowany..

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
4 lat temu
Reply to  Master

Dzięki za info i interwencję 🙂 PS. Zawsze podziwiam osoby, które wyłapują takie rzeczy! Przy obecnym zalewie treści ja bym chyba nie zauważyła, że “już gdzieś to czytałam”… 🙂

0
Odpowiedz
Michał
Michał
3 lat temu

Bardzo dobry wpis, jeden z najlepszych, jakie czytałem na temat pomysłów na biznes. Ja zaczynałem de facto dwa razy: raz zarejestrowana DG po zwolnieniu się z pracy, drugi raz – w ramach inkubatora, właśnie po godzinach. Za każdym razem zaczynałem dokładnie odwrotnie niż napisałaś: biznes (a raczej freelancing) nie był łatwo skalowalny (usługi), nie był wysoko dochodowy (wymyśliłem sobie jak wielu: będę robił strony www, ale taniej!), a delegować nie chciałem, bo własnie po to próbowałem czegoś swojego żeby te strony robić. Ciężko było: praca po godzinach jest mniej efektywna niż byłaby, gdyby była “główna”. Starałem się jak najszybciej odłożyć nieco grosza na zapas i zając się tylko stronami. Udało się i muszę przyznać, że to ogromny luksus nie musieć rozwijać działalności po pracy.

Pół biedy, że za drugim razem miałem już jakieś know how i znajomość branży, bo jeśli tego się nie ma, to traci się całą masę czasu na nieefektywne działania i często łapanie wielu srok za ogon (na zasadzie: “muszę mieć klientów, jeszcze nie umiem ich znaleźć, więc spróbuję tego i może tego i może tego…”) – a robienie wielu rzeczy na raz i każdej z nich nieefektywnie to prosta droga do niepowodzenia.

0
Odpowiedz
Formalności

Polityka prywatności

Regulamin udostępniania treści cyfrowych

Stronę prowadzi Katarzyna Pszonicka (Dyl) w imieniu Watermelon123 Sp. z o.o.

Social media
Instagram 0 Obserwujący
Facebook 0
Spotify 0

Input your search keywords and press Enter.

wpDiscuz