Kasia Pszonicka
  • BLOG
  • KURS “STRATEGICZNY START”
  • PODCAST

Archiwum

  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • październik 2022
  • czerwiec 2022
  • styczeń 2022
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • luty 2021
  • marzec 2020
  • listopad 2019
  • wrzesień 2019
  • czerwiec 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • maj 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • listopad 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • maj 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • czerwiec 2016
  • luty 2016
  • grudzień 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015
  • czerwiec 2015
  • maj 2015
  • listopad 2014
  • sierpień 2014
  • lipiec 2014
  • czerwiec 2014
  • maj 2014
  • marzec 2014
  • luty 2014
  • styczeń 2014
  • październik 2013
  • wrzesień 2013
  • maj 2013
  • kwiecień 2013
  • październik 2012

Kategorie

  • Biuro
  • Biznes
  • Biznes mamy
  • Blogowanie
  • Cytaty
  • Dla początkujących
  • Emirackie Ciekawostki
  • Finanse
  • Lifestyle
  • Mix
  • Motywacja
  • Narzędzia
  • Nauka
  • Organizacja
  • Podcast
  • Podsumowanie
  • Pomysł na biznes
  • Strategiczny Start
  • Travel
0
116
3K
Kasia Pszonicka Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
  • BLOG
  • KURS “STRATEGICZNY START”
  • PODCAST
  • Biznes
  • Dla początkujących
  • Finanse

Poradzę Ci coś na ZUS! Ekspresowo w 5 minut…

  • Kasia Pszonicka
  • 7 sierpnia 2017
  • 43 komentarze
Total
0
Shares
0
0
0
0

Kochana Czytelniczko, Kochany Czytelniku,

Trafiłam ostatnio na Facebooku na kolejny uroczy komentarz dotyczący tego, że nie opłaca się zakładać działalności gospodarczej w Polsce (w domyśle było „najlepiej usiąść, zapłakać się i wytypować ładne miejsce na cmentarzu”). I aż się we mnie zagotowało!

Codziennie pracuję, by dawać wiedzę, dawać narzędzia i motywować, że i Tobie może się udać marzenie o własnej firmie. I co? I dalej powszechne jest myślenie „nie będę próbować, bo ZUS drogi”… Ciężko mi walczyć z kwotą na jaką on opiewa – faktycznie to spory wydatek, ale…

…no właśnie! Czy to w ogóle jest wydatek?

Początkujący przedsiębiorczy często myślą o płaceniu składek na ubezpieczenia społeczne w ten sam sposób w jaki dotychczas wydawali pieniądze – konsumpcyjnie! Dla nich alternatywą dla opłacenia ZUS jest wydanie tej kwoty na coś innego – rachunki, przyjemności, dobra materialne. Po prostu na życie.

I tu robią błąd!

To jest biznes i to ma się opłacać! Owszem, trzeba się martwić o koszty, ale to temat generowania zysków powinien być pierwszoplanowym!

Zamiast pytać się „czy będzie mnie stać na ZUS” lepiej zadać pytanie „jak mogę zarobić kwotę X?”. Gdzie X najlepiej równa się wielokrotność składek!

Jeśli już na początku boisz się, że nie będzie Cie stać na ZUS to znaczy, że nie jesteś gotów do startu!

ZUS to koszt. Biznes ma generować zyski, a nie koszty. Przychody (to co wpada do Twojej kieszeni) powinno być wyższe niż koszty. To tyle jeśli chodzi o teorię.

Jeśli boisz się, że koszty (w tym legendarny ZUS) będą za wysokie i nie dasz rady ich pokryć, to znaczy, że Twój plan generowania przychodów jest niegotowy!

W takie sytuacji masz dwa wyjścia:

  • ulepszyć plan skąd zamierzasz czerpać zyski
  • jęczeć, że ZUS drogi i nie zakładać działalności.

Jeśli uważasz, że Twojego biznesu nie będzie stać na opłacenie ZUS to go nie zaczynaj! Bo to znaczy, że to jest żaden biznes! Powtórzę to co napisałam wyżej – biznes ma generować zyski, nie straty! Wiadomo, że na początku trzeba inwestować i zyski mogą nie pojawić się od razu – trzeba zaryzykować. Ale ryzykowanie nie powinno być rozumiane jako rzucanie się na przepłynięcie morza wpław bez zabezpieczenia, ale jako odpowiednie zaplanowanie działania (i trzymanie się tego planu!) by zyski pojawiły się jak najszybciej. Tak by ewentualna kwota „stracona” na ZUS była jak najniższa!

Dlaczego sugeruję posiadanie ZUSu w poważaniu? Bo nic nie możesz na niego poradzić. Skoro więc nie masz na niego wpływu, to po prostu umieść go w tabelce w arkuszu kalkulacyjnym, potraktuj jak każdy inny koszt. Zamiast przejmować się nim jako jednostką (bardzo potworną), zacznij kreatywnie podchodzić do generowania zysków tak by przewyższyły koszty brane ogółem!

Brzmi prosto? Brzmi. Proste jednak nie jest. Ale na tym polega cała zabawa we własną firmę. To jest właśnie jej sedno! Nie wizytówki, nie ładna strona www, nie lans na spotkaniu networkingowym. Tylko to jak sprawić, by ostatecznie wszystko kalkulowało się tak, by na tej działalności zyskać!

Warto wiedzieć, że można na wysokość składek ZUS coś poradzić.

Po pierwsze, jeśli dopiero zaczynasz, prawdopodobnie na początku będą obowiązywały Cię niższe składki.
Po drugie, jeśli czujesz się na siłach (czyli masz wiedzę, dobrego doradcę, rozumiesz przepisy) możesz pomyśleć o optymalizacji ZUS np. poprzez założenie spółki z o.o. Ale jeśli nie masz pomocy z zewnątrz i to Twoja pierwsza firma, lepiej sobie daruj i skup się na zyskach.
Po trzecie, jeśli chcesz prowadzić biznes równolegle z pracą na etacie, jest szansa, że obowiązywać Cię będzie dużo niższa kwota składki. Pogadaj o tym z księgowym lub prawnikiem.

Zdaję sobie sprawę z tego, że comiesięczne odprowadzanie składek do ZUS to spory wydatek. Niestety trzeba się na niego przygotować. Prowadzenie biznesu to nie jest miła zabawa w piaskownicy, za którą ktoś da nam pieniądze… To poważne przedsięwzięcie. Uwaga! Nie „trudne”. Tylko poważne.

Składki na ubezpieczenia społeczne są w Polsce bardzo wysokie, prawda to najprawdziwsza. Ale nie powinna się ona przekładać na Twoje podejście do zakładania własnego biznesu. Jeśli chcesz działać, działaj – szukaj jednak takich rozwiązań, które przyniosą Ci odpowiednie zyski. Modyfikuj pomysły, rozszerzaj działanie, zdobywaj nowych klientów, zatrudniaj pracowników, przestań spać – cokolwiek co pozwoli Ci wygenerować przychody wyższe niż koszty.

Skonkluduję to parafrazą jednego z moich ulubionych cytatów:

„Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu dlatego, że wymaga on czasu musisz zapłacić ZUS. Czas i tak upłynie ZUS i tak Cię dopadnie.”

4.2/5 - (19 głosów)
Total
0
Shares
Udostępnij 0
Pin it 0
Wyślij 0
Przeczytaj również
Czytaj post

Podsumowanie 2021 (To nie literówka) – Podcast 005

podcast biznesowa kolezanka kasia pszonicka
Czytaj post

Koleżanka z internetu – Podcast 004

biznes mamy hit czy kit
Czytaj post

Biznes mamy – hit czy kit. Moje przemyślenia po 6 latach.

prowadzenie bloga
Czytaj post

10 myśli po 10 latach prowadzenia bloga

najlepsze rzeczy jakie zrobiłam dla siebie 2021
Czytaj post

4 najlepsze rzeczy jakie zrobiłam dla siebie w 2021 r. – Podsumowanie

Kasia Pszonicka Podcast Blog
Czytaj post

3 kroki na start z własnym biznesem – Podcast 003

Subskrybuj
Login
Powiadom o
guest
guest
43 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback
IdeaLista #2 - sierpień 2017 - Ideagrafika
5 lat temu

[…] Poradzę Ci coś na ZUS! Ekspresowo w 5 minut – TheOwner […]

0
Odpowiedz
Piotr Piasecki
Piotr Piasecki
5 lat temu

W pierwszym odruchu przestraszyłem się, że chcesz pisać o Spółce z UK, albo o prowadzeniu firmy przez Spółkę z o.o., ale gdy zobaczyłem gdzie zmierza artykuł, to moja myśl “TAAAAAAK! O TO WŁAŚNIE CHODZI! BRAWO!” To najlepszy możliwy sposób na ZUS na początku. 🙂

1
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
5 lat temu
Reply to  Piotr Piasecki

Tyle nerwów na wieczór! 😀

0
Odpowiedz
Olga | Pixelowa
Olga | Pixelowa
5 lat temu
Reply to  Piotr Piasecki

Ja tak samo ? Pozytywnie się zaskoczyłam 🙂

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Piotr Piasecki

Nie tylko na poczàtku a w ogóle-po co stresować się tym, że trzrba zapłacić coś od czego i tak się nie ucieknie!!?

0
Odpowiedz
Radosław Salak
Radosław Salak
5 lat temu
Reply to  Piotr Piasecki

Spółki w UK też mają swoją zaletę. Ale nie są dla wszystkich dobrym rozwiązaniem.

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu

Podsumowanie mówi wszystko. Niestety często słyszę też te narzekania na ZUS, a to nie on jest problemem. A tak przy okazji życzę wytrwałości i powodzenia w codziennym pisaniu! Akurat kończę swoje wyzwanie codziennego blogowania przez 90 dni (włącznie z weekendami). Zresztą jutro na blogu pojawi się jego podsumowanie. Ale jestem mega zadowolony 🙂

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

Wow!! Niezłe wyzwanie!! Kto je wymyślił??:)

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

czytam kilka zagranicznych blogów, gdzie się to przewinęło, ale głównie zauważyłem to na kilku kanałach YouTube. Po roku od zakończenia wyzwania cały czas ruch im się praktycznie podwaja z miesiąca na miesiąc

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

Wow, to bardzo ciekawy efekt:) A jest założenie co do wielkości wpisu?

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

Pierwsze założenie jest takie, żeby to było codziennie przez 90 dni. Drugie, żeby treść każdego wpisu była wartościowa, a nie jakieś bzdety. Jeśli zmieścisz się w 100 słowach to ok, jeśli w 1000 to też ok 🙂 Moje artykuły mają średnio 1200 słów (około 3 strony A4) i tej długości jest około 90% tekstów. Do tego zdarzyły się takie po 600 słów i po 2000 słów. Tej długości artykułu dobrze pracują na pozycję w google. Dzięki temu za jedną pracą realizuję 2 cele 🙂

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

Przy tym wyzwaniu ile czasu poświęcasz na kompletne napisanie jednego tekstu, tak średnio (rozumiem, że to zalezy od długości tekstu i posiadanych lub nie materiałów).

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

jeśli mam flow i piszę z doświadczenia, to około godziny. jeśli muszę zdobyć materiały lub przygotowuję jakiś dodatkowy plik do pobrania, np pdf, kalkulator, to 3-4 godziny

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

To świetny czas! Długo zajmujesz się pisaniem?
Dziękuję za zaangażowanie i wszystkie odpowiedzi:)

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

Nie ma sprawy Magda 🙂 Można powiedzieć, że od zawsze. Ani w szkole nie miałem z tym szczególnych problemów, ani później w pracy. Zmienia się trochę styl, w zależności od tego, co chcę napisać. Ale tak na co dzień, to piszę od około pół roku.

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

Czyli jesteś zaprasiony w pisarskich bojach:) Z chęcią bardziej skupię się na tym co piszesz. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi-cieszę się, że Cię “poznałam”:) Trzymam kciuki za bloga!!:)

0
Odpowiedz
Paweł Kępa
Paweł Kępa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

Dziękuję i Tobie również powodzenia 🙂

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Paweł Kępa

Dziękuję bardzo:)

0
Odpowiedz
Malwina
Malwina
5 lat temu

Trafiłaś w samo sedno moich ostatnich bolączek. Pieniędzy na start, tyle co kot napłakał i martwi mnie, właśnie ten ZUS z początku. Można by to wydać na reklamę itp…. Ale masz rację, że trzeba to sobie po prostu lepiej zaplanować, przekalkulować, żeby nie panikować, jak ja w pierwszym odruchu.

0
Odpowiedz
Oli
Oli
5 lat temu

Ja pierwotnie myslalem ze artykul jest o jakims super, wymyslnym, nieznanym dotychczas pomysle jak nie placic ZUSu, nawet zakrawajac o przestepstwo. Kiedy zaczalem czytac, rozwialo to moj pierwotny zamysl, ale myslalem, ze moze bedzie o inkubatorach. Mimo wszystko, ostatecznie, bardzo mily artykul, choc nie sadze, ze to pomoze tym “strachliwym”. W tym przypadku raczej “we don’t have a cure”.

0
Odpowiedz
Kawiarnia Podatkowa
Kawiarnia Podatkowa
5 lat temu

Świetnie napisane – zgadzam się z tym w pełni. Jeżeli naszym głównym zmartwieniem jest to, czy starczy nam na ZUS, to znaczy, że nasz model biznesowy jest chybiony, a biznes jest z gatunku tych “wacikowych”, jak to pisze Agata Dutkowska. Najbardziej jednak martwi, że są osoby, które wybiorą jeszcze trzecie wyjście – działanie w szarej strefie.

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
5 lat temu
Reply to  Kawiarnia Podatkowa

Wiedziałam, że kto jak kto, ale “Kawiarnia Podatkowa” mnie i temat zrozumie 😀

0
Odpowiedz
Kawiarnia Podatkowa
Kawiarnia Podatkowa
5 lat temu
Reply to  Kasia Pszonicka

No ba 😀 Polecamy się 😉 Nie należymy co prawda do jakiś przesadnych fanek przelewów wykonywanych 10 bądź też 15 dnia miesiąca, ale trzeba z tym jakoś żyć 😉

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Kawiarnia Podatkowa

Nie jakoś, dobrze?

0
Odpowiedz
Kawiarnia Podatkowa
Kawiarnia Podatkowa
5 lat temu
Reply to  Magda Widłak-Langer

Z urzędami generalnie lepiej dobrze żyć 😉

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Kawiarnia Podatkowa

O tak, szczególnie z ZUS i skarbowym?

0
Odpowiedz
Monika Fiszer
Monika Fiszer
5 lat temu

słusznie, często ludzie narzekają, że ZUS pożera im połowę zysków, a widzisz, Twoje wyklarowanie sprawy jest bardzo rozsądne.

0
Odpowiedz
Anna Teodorczyk
Anna Teodorczyk
5 lat temu

Patrz, a jak zaprezentowałam takie podejście bliskim uznali, że generuję sobie niepotrzebne koszty. Akurat nie opłacałam składek ZUS tylko dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, które wynosiło 350-400zł/miesięcznie a pracowałam na umowy o dzieło z tytułu praw autorskich. No i chciałam poczuć ciężar odpowiedzialności i wydatków za własna firmę. Bo one w końcu przyjdą.

Aktualnie pracuję z połączenia etatu i freelance a od przyszłego roku planuję zakładać firmę, choć rozważam jeszcze najlepsze wyjścia. Myślę tez o spółce dwuosobowej.

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
5 lat temu
Reply to  Anna Teodorczyk

Rodziny mają to do siebie, że nie są zwykle najlepszymi doradcami przedsiębiorcy 😉

0
Odpowiedz
Marek
Marek
5 lat temu

Na spółkę zoo na początku bym się nie pchał, bo choć sp zoo do lekarza nie chodzi to jednak jest to spółka na prawie handlowym, wiec obowiązuje pełna księgowość. Koszt małego zusu to Ok 450zl, koszt pełnej księgowości to min 600zl netto. Jedyna “opłacalność” jaka by z tego wynikała to możliwość wrzucenia w koszty całej księgowości (w przypadku ZUS tylko składka zdrowotna). Reasumując sp zoo – 740zl księgowości, mały ZUS 450zl plus 120zl brutto za księgowość (przynajmniej na początku), czyli razem 570 ( odliczenie 120 + 280 zdrowotna).
Osobom będącym na etacie osobiście bym doradził rozpoczęcie własnego biznesu jeszcze maja etat czynny, wtedy zapłacicie tylko składkę zdrowotna.

0
Odpowiedz
Karolina // Kaboompics.com
Karolina // Kaboompics.com
5 lat temu

Wszelkie koszty, które są niezależne ode mnie i podwyżki tych kosztów traktuję zupełnie ambiwalentnie. Wiem, że nie mam wpływu na ich wysokość, więc po co mam się tym co miesiąc stresować. Jasne, że jak robię analizę kosztów i przychodu, to trochę przykro wygląda ta kwota, którą muszę przelać gdzieś w otchłań 😉

Lepiej martwić się jak zwiększać zyski w swojej firmie, niż siedzieć na forach i lamentować jaki to ZUS jest straszny. To samo w przypadku cen paliwa albo nawet za telefon i internet. Już nie wspomnę o tym, że trzeba też płacić za abonament Adobe Photoshopa/Lightrooma albo co jakiś czas kupować sprzęt fotograficzny, który kosztuje kilkanaście tysięcy (a jednak wolałabym, aby kosztował kilkadziesiąt złotych 😉 ).

Kilka lat temu zakładając firmę bałam się, że nie podołam z opłatami. Albo, co gorsza, będę musiała zwrócić dofinansowanie. Teraz jestem na “dużym” ZUSie i mam o wiele więcej odwagi do podejmowania ryzyka, bo wiem, że zawsze można coś wymyślić, a taka adrenalina dodaje motywacji 😉

Drugą bolączką są przelewy na podatek dochodowy i VAT, ale lepiej podejść do tego tak, że jeśli muszę wykonać duży przelew, to znaczy, że dużo zarobiłam 😉

0
Odpowiedz
Magda Widłak-Langer
Magda Widłak-Langer
5 lat temu
Reply to  Karolina // Kaboompics.com

Genialne podejście!! I jakże z nim łatwiej działać!:)

0
Odpowiedz
Krysia Kułak
Krysia Kułak
5 lat temu
Reply to  Karolina // Kaboompics.com

Sprawdź sobie co znaczy “ambiwalentnie”.

0
Odpowiedz
Kaś K
Kaś K
5 lat temu

A jakie sa koszta w Dubaju?

0
Odpowiedz
Maja Kowalska
Maja Kowalska
5 lat temu

Super post, naprawdę jestem pod wrażeniem, gratuluje 🙂

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
5 lat temu
Reply to  Maja Kowalska

Dzięki! 🙂

0
Odpowiedz
Radosław Salak
Radosław Salak
5 lat temu

W Polsce ZUS jest problemem. Z jakiś powodów mali przedsiębiorcy mają pod górkę. Wiadomo, że na początku jest trudniej, gdyż wydatków dużo a zysków mało. Później jest o wiele lepiej i ZUS już tak nie męczy. Pytanie dlaczego nie jest od obrotu tylko jako stała stawka. Jakby koszta prowadzenia w Polsce byłby niższe to tysiące ludzi wyszłoby z szarej strefy i zaczęła legalnie działać. A tak ponad 1000zł za to, że ma się “biznes” to przesada.

0
Odpowiedz
Magda Bek (magdabek.pl)
Magda Bek (magdabek.pl)
5 lat temu

Kasiu bardzo podoba mi się Twoje podejście i masz absolutną rację. To podejście do prowadzenia biznesu jest bardzo istotne, jak mówią “wszystko zaczyna się w głowie”. Ja właśnie jestem na etapie tego układania :)) Dzięki za ten wpis !

0
Odpowiedz
Stefan Pawiński
Stefan Pawiński
5 lat temu

Składnie napisane, ale między wierszami pojawia się smutna prawda – jeśli biznes nie jest odpowiednio opłacalny to przy obecnych stawkach ZUSu nie warto go otwierać. A na rynku istnieje całe mnóstwo osób którym założenie działalności i generowanie dochodów nawet równych stawkom ZUSu znacznie poprawiłoby sytuację finansową – a na wypracowanie większych dochodów nie pozwalają czas bądź inne ograniczenia. Także własny biznes jak najbardziej, ale nie dla tych którzy radzą sobie najgorzej. Nie zgodziłbym się również z teorią, że pieniądze wydane na składki są traktowane jako środki do skonsumowania. Jeżeli spojrzeć na kwestię z tej strony, że wydajemy to co moglibyśmy zainwestować w powstający biznes – to okazuje się, że tracimy na tym nawet więcej niż wpłacamy: składki oraz potencjalne zyski :/

0
Odpowiedz
Joanna Arciszewska
Joanna Arciszewska
4 lat temu

Są jeszcze inkubatory przedsiębiorczości, z których warto na start skorzystać. Niższe koszty niż ZUS, można przetestować swój biznes

0
Odpowiedz
Ewa | Day with Coffee
Ewa | Day with Coffee
4 lat temu

Teraz jest lepiej, bo przez pół roku płacę 319 zł. Już tak nie boli 😉

0
Odpowiedz
Kasia Pszonicka
Kasia Pszonicka
4 lat temu
Reply to  Ewa | Day with Coffee

Super! 🙂

0
Odpowiedz
trackback
Działalność bez rejestracji? Teraz w 2019 to możliwe! Legalnie. - Kasia Pszonicka
3 lat temu

[…] pisałam zarówno w poście o startowaniu z biznesem jak i w tym w którym pokazuję Ci co można poradzić na ZUS (swoją drogą bardzo polecam te posty i podejścia w nich zawarte, bo są dalej aktualne!). […]

0
Odpowiedz
Hej, hej! Wróciłam, tym razem w formie podcastu! W tym odcinku witam się z Wami po długiej przerwie i trochę opowiadam co u mnie. Przedstawiam Wam jaką mam koncepcję na kolejne odcinki i pytam czy odbieracie biznesową wiedzę na Instagramie i platformach jemu podobnych, podobnie jak ja. 58 2
W biznesie rekomendacje to złoto! Zawsze zachęcam, żeby o nie prosić, ale też, żeby je dawać innym. Zwłaszcza tym, którzy realnie nam pomogli.​​​​​​​​ 32 1
Kolejny post z cyklu: AFIRMACJA! Alternatywnie możesz nazwać ją mantrą :) Dla mnie to jest po prostu zdanie, przypominające o czymś ważnym, które warto sobie zapamiętać i najlepiej często przypominać.​​​​​​​​ 70 0
Mam dla Ciebie nowość, o której do tej pory wiedzieli tylko subskrybenci mojego newslettera. Lepiej usiądź, zanim dalej przeczytasz. Siedzisz? Świetnie! Uwaga…​​​​​​​​ 38 0
Myślisz czasem o swoim ciele w kontekście Twojego zasobu? Zobacz: niewiele osiągniesz, jeśli będzie ono w kiepskiej formie! 74 4
Dla przypomnienia! Co zaczniesz liczyć od nowego roku? :)​​​​​​​​ 51 1

Input your search keywords and press Enter.

wpDiscuz